W miniony piątek postanowiłam wybrać się do miejscowości Ryki, zaplanowałam sobie obejrzenie wydarzenia „Jesienne barwy traw 2017 ” w szkółce Daglezja.
Wydarzenie to odbywa się w weekend ale ja nie lubię tłumów i postanowiłam obejrzeć w samotności jesienne barwy traw i ogród pokazowy. Pogoda nie nastrajała do spacerów ogrodowych, było chłodno, okropnie wiało i od czasu do czasu padał deszcz. Jadąc trasą wśród lasów mijałam zapalonych grzybiarzy i auta porozstawiane na skraju lasów. Tak, tez miałam pomysł żeby chociaż na chwilkę pobuszować w gęstwinach, ale bez kaloszy nie da rady.
Wracając do tematu, zajechałam około południa, cicho i sennie, pusto na parkingu, to uwielbiam. Oznacza to jedno, nie będzie nikogo, żadnych przeszkadzaczy w robieniu zdjęć czy podziwianiu ogrodu.
Wchodzę do zacisznego miejsca i wita mnie stolik zrobiony z kutych nóg starej maszyny do szycia. Bardzo dobry pomysł, bez obaw taki stół można zostawić na zimę. Oj chyba się zainspiruję. Spójrz, na blacie stoi donica z kompozycją z rojników oraz nietypowe ozdoby. Ciekawa jestem jak to miejsce wygląda wiosną i latem. Idąc dalej natrafiam na ciekawe zakątki ogrodowe, ścieżki są zrobione z naturalnych materiałów, żadnych kostek brukowych. Jest wszędobylska trawa, zrębki drzewne, kamień i żwir. O tej porze roku gdy ogrody nie zadziwiają nas niczym specjalnym najlepszym rozwiązaniem będzie posadzenie roślin zimozielonych, żywotników, sosen, świerków, krzewów przebarwiających liście jesienią i oczywiście traw. Przecież chodzi o to aby ogród nas przyciągał cały rok.
Kolekcja Narodowa rodzaju Miskantus
Ale, ale… przyjechałam tu zobaczyć kolekcję traw. Idę dalej … Ogród ukryty jest zupełnie w innym miejscu, na otwartej przestrzeni. Wiatr wieje niemiłosiernie ale dzięki temu można zobaczyć jak trawy zachowują się w ekstremalnych warunkach wietrznych, nie mają żadnych podpór, nie wyłamują się i nie kładą na podłożu.
Polskie Towarzystwo Dendrologiczne Sekcja Ogrodów Botanicznych przyznało szkółce Daglezja status Kolekcji Narodowej rodzaju Miskantus.
Słów kilka z tablicy informacyjnej:
” Kolekcja miskantów w gospodarstwie Państwa Majów w Rykach jest największą i najlepiej prowadzoną kolekcją tej grupy roślin w Polsce, a może również na świecie. Rodzaj Miscantus to 14 gatunków wysokich traw oraz kilkaset odmian. Występują w Azji pd.-wsch., wyspach pacyficznych aż do Afryki. U nas uprawia się głównie liczne ozdobne odmiany miskanta chińskiego (Miscantus chinensis) oraz kilka odmian cukrowego i olbrzymiego. W 2016 roku ta wzorcowa kolekcja została pozytywnie zweryfikowana przez Komisję powołaną przez Polskie Towarzystwo Dendrologiczne i został jej nadany status Kolekcji Narodowej. ”
Spójrz na piękne jesienne barwy traw i kompozycje z udziałem miskantów, czyż nie warto wprowadzić ich do swojego ogrodu? Z doświadczenia wiem, że są bardzo łatwe w uprawie, nie potrzebują szczególnych wymagań odnośnie gleby.
Zainspiruj się zestawieniami roślin
Trawy uwielbiają słońce i przepuszczalne podłoże. Bezpośrednio przed zimą należy związać kwiatostany, a w pierwszych latach po posadzeniu okryć korzenie kopczykiem z ziemi bądź rozdrobnionej kory. Ważna uwaga, trawy nie lubią mokrego podłoża szczególnie zimą mogą przemarzać. Należy sadzić je na poniesieniach terenu. Dobrze czują się w towarzystwie astrów, jeżówek i szałwii.
Otwarta przestrzeń i wiatr podkreśla urok i lekkość kompozycji z traw. Właściciele kolekcji stopniowo zagospodarowują ten teren nasadzeniami ze szpaleru buków, dzięki czemu za kilka lat będzie w tym miejscu zacisznie i sielsko.
Gdzie okiem sięgnąć łąki. Urocze ciemno czerwone dzielżany w towarzystwie miskantów i perowski doskonale wpisują się w wiejski krajobraz. Jeżeli mamy możliwość nie zasłaniajmy przestrzeni, ogród wydaje się większy i przestronny.
Niewątpliwie taki ogród wymaga dużo pracy i pielęgnacji, spójrz ta równiutko przystrzyżoną trawę zamiast chodnika. Jednak urok jaki roztacza ta kompozycja wynagradza wszelkie wysiłki.
Na koniec jesienne barwy traw w towarzystwie róż, hortensji lubiącej kwaśne podłoże i kocimiętki. Kilka razy spotkałam się ze stwierdzeniem, że hortensje i trawy nie pasują do siebie, że różnice w kwasowości gleby będą nie do pokonania.
Dla cierpliwych dodaję film ze szkółki, prezentujący Narodową Kolekcję Miskantów
Mam cichą nadzieję, że podobał Ci się wpis i kompozycje, które wybrałam. Kolejne odsłony ogrodu pokazowego wkrótce na blogu dlatego zachęcam Cię do subskrybowania wpisów.
Masz pytania, sugestie czy chcesz powiedzieć CZEŚĆ pisz śmiało w komentarzu.