W pełni zaplanowane nasadzenia ogrodowe to podstawa udanej aranżacji ogrodu. W przypadku leśnego zakątka użyłam roślin preferujących kwaśną glebę. Dysponując pustą działką należało zastanowić się nad osią ogrodu, którą to stanowić miały drzewa. Skupiłam się na moich ulubionych Brzozach pospolitych (brodawkowatych) i pożytecznych (Betula utilis odmiana Doorenbos) oraz sosnach Pinus nigra i Pinus ponderosa (sosna żółta o długich igłach). Posadziłam również sosnę bośniacką „Satellit” i „Compact Gem” (odmiany o powolnym wzroście), klon zwyczajny Acer platanoides”Drummondii”, który pięknie będzie się komponował na tle żywopłotu z żywotnika. Jodłę kaukaską o powolnym wzroście. Nie bałam się dużej ilości nasadzeń, ponieważ oczekuję zacienionego miejsca dla roślin cieniolubnych. Tak wygląda ogród w jesiennym nastroju. Dwa lata po posadzeniu.


Praca ogrodnika to wytrwałość i cierpliwość.
To co sobie zaplanujesz na początku nie wygląda dość dobrze, na rozrost roślin potrzeba czasu. Pamiętaj jak chcesz szybkiego efektu sadź rośliny blisko siebie, pamiętaj jednak, że wkrótce tak się rozrosną, że trzeba będzie je rozsadzać. Moja dewiza to jednak nauczyć się cierpliwości.
Jak widać na załączonym zdjęciu oprócz drzew, zaplanowałam wrzosowisko. Potrzebowałam dużej ilości kwaśnego torfu, rozdrobnionej i przekompostowanej kory sosnowej. Nasadzenia:
- Sosna nigra
- Krzewuszki Weigela florida (różowa, biała i czerwona)
- Magnolia gwiaździsta (Magnolia stellata)
- Miniaturowe berberysy (Berberys Thunberga)
- Różne odmiany wrzosów (Calluna vulgaris)


Gdy udało się uzyskać dostateczne zacienienie rabaty posadziłam azalie i różaneczniki pięknie kwitnące wiosną.
Aktualne prace przy wrzosowisku:
- wiosenne nawożenie
- przycinanie wrzosów po zimie
- usuwanie chwastów,
- ściółkowanie rozdrobnioną korą,
- obrywanie/obcinanie przekwitniętych kwiatostanów azali oraz różaneczników