Co roku na początku lipca odbywa się niezwykle interesująca impreza ogrodnicza.
To właśnie HEMEROmania w Arboretum Wojsławickim Filii Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego.
Zachęcam do odwiedzenia i podziwiania prawie 4000 odmian liliowców.
Sama wybrałam się 9 lipca (sobota) tak aby uniknąć tłumów gości zwiedzających ogród i chcących zakupić unikatowe odmiany na kiermaszu roślin. Zaczynając zwiedzanie o 9 rano miałam ogromną przestrzeń prawie wyłącznie dla siebie. Cieszyłam się jak dziecko móc swobodnie podziwiać i fotografować piękne kwiaty i drzewa.
Skąd taka pasja do liliowców i dlaczego tu nieopodal Wrocławia?
W 2013 roku założono tu „Autostradę Liliowca”, czyli szeroką wielokolorową aleję obsadzoną gęsto kwiatami. Ogromna ilość roślin uzyskała status Kolekcji Narodowej Polskiego Towarzystwa Ogrodów Botanicznych oraz miano ogrodu pokazowego Amerykańskiego Towarzystwa Liliowców (AHS).
Kolekcja liliowców w Arboretum w Wojsławicach jest największą i najlepiej prowadzoną kolekcją tej grupy roślin w Polsce oraz jedną z największych w Europie. Co roku rejestruje się setki nowych odmian, kwitnących wszelkimi barwami oprócz niebieskiej.
W Arboretum nasadzono następujące kolekcje liliowców:
– odmiany miniaturowe
– odmiany pełnokwiatowe
– odmiany pachnące
– odmiany pajęcze
– odmiany nagrodzone medalem Stouta
– odmiany Siloam
– odmiany Broadway
– odmiany polskiej hodowli (m.in.: brata Stefana Franczaka, Jerzego Byczyńskiego, odmiany wrocławskie, Artura Jasińskiego, Leopolda Kurka).
ARTURA JASIŃSKIEGO Hodowcy z Piastowa. Od lat 80. XX w. zarejestrował 21 odmian w Amerykańskim Towarzystwie Miłośników Liliowców (AHS) – jako pierwszą w 1989 r. ‘Never Ending Story’. Celem jego hodowlanej pasji, trwającej już ponad 30 lat, jest uzyskanie odmian o kwiatach dużych, kwitnących długo, od V do IX, przystosowanych do klimatu Polski. Wykaz odmian
Poniżej pokazuję zdjęcia kompozycji z udziałem różnych odmian liliowców. Ot tak, do zainspirowania się ?
Niekłopotliwa uprawa liliowców.
U mnie w ogrodzie rosną świetnie w różnych miejscach, zarówno na rabatach cienistych, słonecznych w różnych rodzajach gleby. Jedne posadziłam wraz z hortensjami, rododendronami. Również w dziwny sposób znalazły się nad stawem, gdzie ziemia jest nieurodzajna i gliniasta. Były nawet koszone, przez pomyłkę przez męża i nic im się nie stało. Pięknie odbijają i kwitną w kolejnych latach, od połowy czerwca do końca lipca.
Można je sadzić praktycznie w ciągu całego okresu wegetacji. Polecam kupować rośliny w czasie kwitnienia, żeby nie mieć żadnych niespodzianek co do koloru kwiatów.
Sadzonki można kupić na kiermaszach HEMEROmania w Arboretum w Wojsławicach lub bezpośrednio u szkółkarzy:
Ceny wahają się od 20 zł. do 300 zł.